W przedostatnim dniu 2013 roku uchwałą Rady Miasta Płocka przyjęto budżet na kolejny 2014 rok. Niestety w budżecie zabrakło szeregu obiecanych środków przez Prezydenta miasta m.in. 10,5 mln dla rad osiedli na pokrycie po 500.000 na wnioski składane na przełomie września i października tego roku.
Brakuje 2-3 mln złotych dla płockiego ZOZ-u na pokrycie strat wytworzonych przez zarząd spółki oraz podwyżki dla pracowników spółki. Brakuje zaplanowanych wydatków na budżet obywatelski, który również przez zaniedbanie ze strony Urzędu Miasta Płocka wprowadził wiele niejasności i nieprawidłowości, które można byłoby wyeliminować na początku wdrożenia tego programu. Nie rozliczono do dnia dzisiejszego pierwszej edycji tego budżetu, Co zatem mamy w budżecie miasta Płocka – nowe inwestycje z kwotą od 20.000 do 200.000, które mają dać prezydentowi słowo wytrych, że inwestycja została wpisana do budżetu będziemy pracować na projektem, a co z wykonaniem, jak będą pieniądze, a kiedy? Nie wiadomo bo prezydent od ponad roku nie potrafi radnym przedstawić uaktualnionego Wieloletniego Planu Inwestycyjnego, który sam zdjął z porządku obrad.
Roczny plan wydatków majątkowych na 2014 rok zakłada wydatkowanie jedynie 16 mln złotych, tymczasem plan 2013 roku zakładał aż 40 mln złotych, to wskazuje na skalę tych inwestycji które planowane po 20.000 do 200.000 złotych nie mają żadnych realnych szans na szybkę realizację a jedynie bawienie się z dwuletnim przygotowaniem dokumentacji na mały remont ulicy. Na 28 zadań inwestycyjnych, aż 13 to jedynie zakres prac przygotowawczych.
Ten budżet nie jest budżetem rozwoju dla tego miasta, ale stagnacji i typowo wyborczym, aby prezydent mógł się pochwalić, że wprowadził do budżetu jedną, czy drugą inwestycję to nic że jedynie 20.000 złotych, to nic że dokumentacja będzie wykonywana przez 2 lata bo przecież niedługo są wybory samorządowe. Tak buduje się obietnice z których nic nie wynika.
Podobnie jest z tworzeniem wizerunku i promocją prezydenta za pieniądze podatników, za każdym razem czytając bilbordy, ulotki, kalendarze zawsze jest prezydent Nowakowski i jego duże zdjęcie, ponadto dlaczego Płocczanie mają finansować studia prezydentowi za 53.000 złotych? Dlaczego włodarz tego miasta na kalendarze z własnym wizerunkiem wydaje 123 tysiące złotych?
Prezydent Miasta Płocka planuje w 2014 zaciągnąć kolejny kredyt na pokrycie deficytu w wysokości 70 mln złotych.
28 grudnia 2011 roku prezydent Nowakowski mówił do lokalnych mediów – Przestajemy miasto zadłużać. W 2012 roku zadłużenie wzrośnie o 6 mln zł, a w 2013 roku planujemy więcej spłacać, niż zaciągać zobowiązań. W 2013 miasto zadłużył na 70 mln złotych, podobne zadłużenie wynika z planu na 2014 rok, w związku z tym czym są słowa kierowane do Płocczan, czy należy im dawać wiarę i nabierać się na gładkie słowa i obietnice, które nie mają pokrycia w rzeczywistości?